Melodia powitania

Wykupekmazurski wielkanocny zwyczaj regionalny.

Obyczaj pochodzi od starej formy obrzędowej – kolędowania wielkanocnego. Po wsiach chodziły zazwyczaj dwie grupy tzw. wykupnioków: dziecięca i młodzieżowa (około 18-20 lat). Dzieci wykrzykiwały rytmicznie niedługie wierszowane oracje nazywane przeproskami lub wyrockami. Za wykrzyczany wyrocek dzieci dostawały wykupek, czyli najczęściej malowane jaja, czy też kawałki świątecznego kołacza. Ta grupa miała charakter bardziej zabawowy. Obrzędowy charakter posiadały działania grup starszych. Na nich gospodarze oczekiwali w izbach mieszkalnych. Repertuar starszych wykupnioków miał stałą formę:

Po odebraniu wykupka (najczęściej malowanych jaj, pieczywa świątecznego, czy kiełbasy, rzadko pieniędzy) dziękowano gospodarzom pieśnią Dziynkujem wam moja pani[1].

Kolędowanie odbywało się w drugie święto Wielkiej Nocy od obiadu do wieczora, a czasem przez całą noc. Nie omijano żadnego gospodarstwa we wsi[1].

W niektórych rejonach wykupek łączył się z tzw. smaganiem – dary chroniły przed wysmaganiem rózgami[2][3].

Zwyczaj wykupka zachował się do czasów obecnych w nielicznych wsiach mazurskich[4].

Zobacz też

Przypisy