Pedagogika wstydu – stosowane w publicystyce metaforyczne określenie opisujące sposób mówienia o historii Polski. Osoby stosujące „pedagogikę wstydu” mają wyolbrzymiać negatywne polskie cechy narodowe, ukazywać Polaków jako zbrodniarzy, uwypuklać ciemne plamy polskiej historii[1][2].
Zdaniem Michała Bilewicza pojawienie się w debacie pojęcia „pedagogiki wstydu” było reakcją korygującą emocję wstydu (w modelu emocjonalnej regulacji Jamesa Grossa)[3]. Zdaniem Eugeniusza Ponczka stosowanie pojęcia „pedagogiki wstydu” służy dla uzasadnienia negowania części wiedzy historycznej uznanej za dysfunkcjonalną dla danej orientacji ideologiczno-politycznej[4]. Jacek Lindner odmawia określeniu „pedagogika wstydu” znaczenia, ironicznie definiując je jako każda wersja historii, która nie pasuje do wersji oceniającego[5].
Związek Nauczycielstwa Polskiego zaapelował o zaprzestanie używania określenia „pedagogika wstydu”. Według ZNP „teoria pedagogiczna nie zna takiego terminu. Jest to pojęcie o charakterze propagandowym, które służy usprawiedliwianiu negowania części wiedzy historycznej”[6].
Przeciwieństwem dla „pedagogiki wstydu” ma być „pedagogika dumy”, objawiająca się aprobatą tożsamości kulturowej, religijnej i cywilizacyjnej, a także afirmacją patriotyzmu[4].